środa, 30 listopada 2016

Chleb żytni na zakwasie

Zanim podam przepis, to mam do Was ogromną prośbę.
Chcę Wam ułatwić drukowanie moich przepisów, bo wiem, że taka opcja jest potrzebna. Niestety mam problem, ponieważ dołączając do bloga taką opcję, nie załącza się drukowanie pod postem mimo, że  robię dokładnie tak, jak na stronie printfriendly. Wiem, że zaglądają do mnie na bloga osoby, które również prowadzą swoje blogi, więc może pomożecie mi to ogarnąć? Pięknie proszę :)


⧫⧫⧫

Kolejny wspaniały, pachnący i zdrowy chleb :) Żytni na zakwasie.
Taki chleb potrafi wyrastać ok. 4 godzin. Mój zakwas jest jednak tak aktywny, że chleb wyrósł w ciągu dwóch godzin. Najdłużej wyrastał w pierwszej godzinie. Potem już co 30 minut było widać różnicę.
Pamiętajcie, że: 
👉 zakwas, im bardziej świeży, młody, tym wypieki dłużej wyrastają. Natomiast 
👉 zakwas taki, jak mój, który ma już trzy tygodnie, pozwala na dużo szybsze wyrastanie pieczywa.
Odpukać, ale zakwas (przepis tutaj) mam "jak ta lala" :)




Składniki na duży, rodzinny bochenek, o wmiarach 36cm x 12cm
300 gramów zakwasu (5 łyżek z kopką, taką od serca)
500 gramów mąki żytniej
500 ml wody (dodawałam w dwóch porcjach: 400 ml i wymieszałam masę + 100 ml i ponownie wymieszałam masę)
1 łyżka soli
1 garść płatków owsianych górskich + trochę do posypania chleba z wierzchu
1 garść pestek słonecznika - opcjonalnie

  • Zakwas, mąkę, sól, a na końcu wodę (w dwóch ratach tak, jak opisałam powyżej) dokładnie wymieszałam
  • Włączyłam piecyk na 50 stopni, potem wyłączyłam i włączyłam opcję lampki
  • Keksówkę wysmarowałam oliwą z pestek winogron (ale można masłem klarowanym lub olejem kokosowy) i obsypałam płatkami owsianymi górskimi
  • Masę na chleb przelałam do keksówki, skropiłam wierzch chleba wodą, przykryłam folią spożywczą i wstawiłam do piekarnika na 2 godziny. Możliwe, że u Was potrwa to trzy lub cztery godziny przy młodym zakwasie (patrz: opis na początku postu), ale nie zniechęcajcie się :) Wierzch wygładziłam łyżką moczoną w wodzie

  • Zaglądajcie do piecyka i sprawdzajcie, czy chleb nie zaczyna podchodzić pod folię. Jeśli tak, to zdejmijcie folię i dalej trzymajcie chleb w piecyku, aż podwoi swoją objętość
Po włożeniu dopiecyka

Po 60 minutach

Po 90 minutach
  • Po wyrośnięciu wyjęłam chleb, odstawiłam koło kaloryfera, nagrzałam piecyk do 240 stopni i na dolną półkę wlałam gorącą wodę


  • Następnie wierzch chleba obsypałam płatkami owsianymi górskimi, spryskałam go wodą i wstawiłam chleb do nagrzanego piecyka. 
Widać, że mi się folia tu przykleiła :)

    

  • Po 10 minutach zmniejszyłam temperaturę do 200 stopni, skropiłam wnętrze piecyka wodą i piekłam chleb jeszcze 45 minut
  • Po tym czasie wyłączyłam piecyk i nie otwierając drzwiczek, trzymałam upieczony chleb w piekarniku jeszcze 10 minut
  • Wyjęłam chleb z formy i studziłam na kratce




  • Delektowałam się po całkowitym ostudzeniu :)
Smacznego i na zdrowie:)

wtorek, 29 listopada 2016

Nasiona chia - "z czym to się je"?

Bardzo lubię nasiona chia. Mogą zastąpić siemię lniane, są świetnym dodatkiem przy pieczeniu chleba, można z nich zrobić pudding, wykorzystać do sałatek, zup i do wszystkiego, czego chcecie. Powstrzymuje Was tylko wyobraźnia :)
Poniżej kilka informacji na temat nasion chia. Może będą one dla Was interesujące.
Tak, jak w przypadku innych tego typu informacji, które zamieszczam na blogu, podkreślam, że nie jestem super-znawcą. Są to informacje, o których przeczytałam, gdy zaczęłam się interesować zdrowym odżywianiem.
Niedługo podam również przepis na pudding, którego głównym składnikiem będą właśnie nasiona chia.



poniedziałek, 28 listopada 2016

Zapiekanka z kaszy orkiszowej i warzyw

Pachnie i smakuje fantastycznie!
Uwielbiam brokuły i różnego rodzaje kasze, więc dzisiaj orkiszowa, brokuł i cebula z porem :)
Mówi się, żeby odchodzić od stołu z lekkim niedosytem. Niestety, w przypadku tej zapiekanki, jest to nierealne... ;)




Składniki:
200 gramów kaszy orkiszowej (suchej)
 3 jajka
 1/2 pomidora
1 por, biała część
1 mały brokuł
1 cebula
1 łyżeczka kurkumy
1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego
 szczypta soli morskiej

  • Kaszę ugotować według opisu na opakowaniu (ja gotowałam 13 minut)
  • Por i cebulę pokroić drobno
  • Brokuł podzielić na różyczki
  • Warzywa, podsmażyć na patelni i doprawić solą, pieprzem oraz kurkumą

  • Rozgrzać piecyk do 180 stopni
  • Kaszę i jajka delikatnie i dokładnie wymieszać
  • Do kaszy dodać warzywa i całość połączyć
  • Pomidor pokroić w półplasterki
  • Masę przełożyć do brytfanki o wymiarach 30cm x 18cm
  • Na wierzch położyć półplasterki pomidora
  • Piec 40-45 minut
  • Podawać :)





Zjadać :)

niedziela, 27 listopada 2016

Olej... Oliwa... Ocet...

Do dań używa się nie tylko przypraw. To może czasem być za mało.
Ja używam również olejów, oliw i octów. Nie mam ulubionych firm, których kupuję te składniki, bardziej chodzi mi o nadanie daniom dodatkowych walorów smakowych. Nie jest to więc żadna reklama.
Jakich olejów, oliw i octów używam? A takich, jak poniżej :)
Moim ulubionym tłuszczem do smażenia jest olej kokosowy (oraz masło klarowane, na które przepis podawałam tutaj). Bardzo lubię smażyć na tym oleju, ponieważ nie zmienia smaku dań, nic się na nim nie przypala i jak dla mnie - jest bardzo przyjazny w użyciu. Dzisiaj lecę kupić kolejne opakowanie, bo odkryłam promocję w Rossmannie ;) Zawsze to trochę taniej.
A co u Was słychać w "podkręcaniu" smaków? :)



sobota, 26 listopada 2016

Chleb orkiszowy na zakwasie z suszoną śliwką

No i co ja mam napisać? Że rewelacyjny? No to ok - REWELACYJNY! :)
Dawno nie jadłam chleba z suszoną śliwką. Kiedyś kupowałam, a potem o jakoś zapomniałam. 
Teraz, z racji tego, że od dłuższego czasu nie jadam słodyczy, to moja córka dostaje słodkości, a ja - suszone śliwki... Coś za coś :) Mam ich już kilo, trzeba było więc coś z nich zrobić. 
I mam chleb! I na dodatek ma tyle śliwek, że nie muszę ich z lupą szukać ;) 





Składniki:
1 duża garść śliwek suszonych (ok. 100 gramów, 16 sztuk u mnie)
270 ml wody
300 gramów mąki orkiszowej
1 łyżka soli morskiej
3 łyżki z kopką zakwasu na chleb

  • Śliwki pokroić w ćwiartki
  • Pozostałe składniki przełożyć do miski, dodać pokrojone śliwki i dokładnie wymieszać, żeby śliwki były równomiernie rozłożone
  • Keksówkę o wymiarach 20cm x 12cm wysmarować masłem klarowanym i wysypać mąką orkiszową (moja foremka jest okrągła, dla odmiany)
  • Masę na chleb przełożyć do foremki, wierzch delikatnie wygładzić mokrą łyżką 
  • Piecyk nagrzać do 50 stopni, wyłączyć go, włączyć tylko opcję lampki i włożyć chleb do wyrośnięcia na ok. 2 godziny, przykrywając go folią. Sprawdzić po godzinie, czy ciasto nie zaczyna dochodzić do folii. W razie czego, zdjąć folię i dalej trzymać do wyrośnięcia

U mnie dwa chleby na raz się robią :)
  • Po tym czasie wyjąć i przełożyć chleb w inne ciepłe miejsce (ja przekładam przy kaloryferze), a piecyk nagrzać do 240 stopni
  • Chleb włożyć do piecyka, piec 10 minut, a po tym czasie zmniejszyć temperaturę do 200 stopni i po 20 minutach pieczenia nakryć chleb z wierzchu papierem do pieczenia. Dalej piec jeszcze 20-25 minut
  • Wyłączyć piekarnik i przy zamkniętych drzwiczkach trzymać chleb w środku 10 minut. Wyjąć chleb i studzić na kratce

  • Kroić dopiero gdy całkowicie wystygnie, choć ja nie mogłam się doczekać i pokroiłam trochę wcześniej :)



Pychota!

piątek, 25 listopada 2016

Zielona fasolka szparagowa zapiekana z pomidorami

Piszę ten post,  podczas kiedy fasolka jest jeszcze w piekarniku. Na chwilę otworzyłam drzwiczki i dobiegł mnie tak fantastyczny zapach, że nie mogę się doczekać, kiedy zacznę jeść :)
To będzie moja kolacja, ale fasolka może spokojnie posłużyć jako dodatek do dania głównego.
Składniki podane są na jedną osobę, jednak jeśli fasolka ma być dodatkiem do obiadu, to taka ilość składników może być odpowiednia dla dwóch osób.



Składniki:
230 gramów fasolki szparagowej mrożonej, pokrojonej (ewentualnie świeża - pokrojona)
1 pomidor śliwkowy
1/2 łyżeczki pieprzu cytrynowego
1/2 łyżeczki kozieradki
szczypta soli morskiej
1 łyżka oliwy z pestek winogron
prażone nasiona sezamu - opcjonalnie


  • Mrożoną fasolkę zalać wrzątkiem na kilka sekund i przełożyć do miski. Dodać oliwę z pestek winogron i wymieszać. Doprawić pieprzem cytrynowym, kozieradką i solą - znowu całość wymieszać
  • Piekarnik nagrzać do 200 stopni - termoobieg
  • Pomidor śliwkowy pokroić w plasterki
  • Fasolkę przełożyć do naczynia żaroodpornego, a na wierzch ułożyć pokrojony pomidor
  • Całość zapiekać ok. 20-25 minut
  • Można posypać prażonym sezamem (nasiona sezamu przekładamy na blachę i pieczemy do zarumienienia w 200 stopniach)


Podawać, zjadać :)