Tworząc "przydasia" na temat orkiszu sama dowiedziałam się o kilku właściwościach, o których nie miałam pojęcia... Dlatego chętnie się z Wami dzielę tym, co znalazłam. Przeczytajcie chociaż raz :) Warto!
Bardzo lubię kaszę orkiszową i nie mogąc się z nią rozstać, co jakiś czas coś pichcę z użyciem właśnie takiej kaszy. Dzisiaj kotleciki orkiszowe z jajkami na twardo.
Świetnie smakują z ogórkiem kiszonym, można je też podawać z sałatką lub surówką. Z sosem pieczarkowym na bazie mleka sojowego lub migdałowego - bomba na talerzu! ;)
Składniki na 8 kotlecików:
5 jajek
1/3 szklanki kaszy orkiszowej suchej
2 łyżki posiekanej natki pietruszki
1 łyżka pestek słonecznika
1-2 listki laurowe
4-5 łyżeczek z kopką mąki orkiszowej
1 łyżeczka masła klarowanego do środka masy + masło klarowane do smażenia
oliwa z pestek winogron do posmarowania dłoni przy formowaniu kotlecików
sól himalajska
pieprz cytrynowy
- 4 jajka gotujemy na twardo, 1 zostawiamy surowe
- Kaszę gotujemy według opisu na opakowaniu z dodatkiem listków laurowych (ja dodaję 1 łyżeczkę masła klarowanego, ale nie jest to konieczne). Odstawiamy do przestygnięcia
- Ugotowane na twardo jajka drobno siekamy. Można w malakserze
- Natkę pietruszki drobno siekamy
- Pestki słonecznika prażymy chwilę na suchej patelni (uwielbiam prażony słonecznik!)
- Przekładamy je do miski, dodajemy przestudzoną kaszę, masło, posiekaną natkę pietruszki, surowe jajko i mąkę orkiszową. Mąkę proponuję dodawać porcjami, ponieważ może się okazać, że wystarczą 4 łyżeczki
- Całość dokładnie mieszamy i doprawiamy solą himalajską oraz pieprzem cytrynowym
- Dłonie smarujemy oliwa z pestek winogron (lub wodą) i formujemy kotleciki
- Na patelni rozgrzewamy masło klarowane i smażymy kotleciki, na średnim ogniu, na złoty kolor
- Można podawać z sosem mięsnym lub gulaszem
Smacznego i na zdrowie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz