700 gramów pieczarek
3 marchewki
1 jajko
4-5 łyżek bułki tartej
1 cebula
5 listków świeżej bazylii
sól
pieprz
zioła prowansalskie
papryka słodka mielona
Na ciasto:
3 szklanki mąki pszennej
125 gramów margaryny Kasi
1 jajko + 1 jajko do posmarowania pasztecików
15 gramów świeżych drożdży
1/2 szklanki jogurtu naturalnego
- Najpierw przygotowujemy farsz, ale w pierwszej kolejności proponuję wyjąć z lodówki margarynę, żeby trochę zmiękła. Łatwiej będzie ugnieść ciasto
- Podsmażamy na małym ogniu cebulkę posiekaną w malakserze i odkładamy na bok do miseczki
- Marchewkę siekamy w malakserze (można utrzeć na tarce o dużych oczkach)
- Pieczarki również siekamy w malakserze (ewentualnie kroimy w drobną kostkę). Ja oddzieliłam nóżki od kapeluszy i siekałam oddzielnie. Najpierw nóżki...
- ... a następnie kapelusze
- Pieczarki wraz z marchewką dusimy na odrobinie oleju, na dużym ogniu. Z pieczarek "wyjdzie" woda, którą musimy zredukować, najlepiej zupełnie. Po zredukowaniu chwilę podsmażamy i doprawiamy
- Przekładamy do cebulki, dodajemy jajko, bułkę tartą oraz posiekane listki bazylii - mieszamy. Odstawiamy
- Teraz robimy ciasto, ale najpierw nastawiamy piecyk na 180 stopni
- Wszystkie składniki na ciasto ugniatamy i rozwałkujemy
- Wycinamy szerokie paski i nakładamy na połowę paska farsz, a następnie składamy pasztecik na pół i sklejamy widelcem
- Układamy na blasze i smarujemy z wierzchu roztrzepanym jajkiem
- Pieczemy 25-30 minut, do zarumienienia
Smacznego:)
W myśl akcji:
Ciekawe połączenie :) Z chęcią spróbuje :)
OdpowiedzUsuńJuż próbowałam połączyć kiedyś pieczarki i marchew w jednym daniu i to był sukces! Więc domyślam się, ze te paszteciki były bardzo smaczne. Dziękuję za dodanie do akcji :)
OdpowiedzUsuńI znalazłaś pyszny sposób na wykorzystanie pieczarek;) Biegnę po kubek barszczu!
OdpowiedzUsuń