Według przepisu Sowy składniki wymierzone są na 25-30 sztuk, ale mi wychodzi 20. Prawdopodobnie dlatego, że nie dodaję szklanki rodzynek...
4 łyżki roztopionego masła (rozpuszczam w garnuszku. Jeśli nie mam masła to daję margarynę Kasię)
1/2 szklanki cukru
1 jajko
1 zmiksowane jabłko
1 1/2 szklanki płatków owsianych
1 1/4 szklanki mąki pszennej
1/2 łyżeczki sody
1/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szklanka rodzynek lub żurawiny
- Piekarnik nastawić na 180 st. C
- Roztopić masło i ostudzić.
- Jabłko obrać, wydrążyć pestki. Zmiksować.
- Masło utrzeć z cukrem. Dodać jajko, zmiksowane jabłko i dalej ucierać (można jabłka nie miksować oddzielnie, jeśli składniki ucieramy w malakserze; można wtedy wszystkie do tej pory wymienione składniki włożyć do malaksera i utrzeć razem). Następnie dodać pozostałe składniki i dobrze wymieszać łyżką.
- Blachę wyłożyć papierem do pieczenia i wykładać masę łyżką (ja sobie pomagam małą łyżeczką - zsuwam nią masę z dużej łyżki), lekko rozpłaszczając.
- Piec ok. 15 minut, aż ciasteczka nabiorą lekko brązowego koloru.
- Ciasteczka należy studzić na papierze, ponieważ od razu po wyjęciu z piekarnika są bardzo miękkie. Wystarczy 5-7 minut.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz