wtorek, 6 maja 2014

Kwieciste parówki w cieście francuskim

Kolejna odsłona parówki i ciasta francuskiego. Tym razem w kształcie kwiatuszka. Jak szaleć, to szaleć :D Te parówki robi się niemal identycznie jak poskręcane, które robiłam niedawno.
Jeśli macie w pracy mikrofalówkę, to można sobie takie śniadanie przygotować na wieczór i wziąć rano do pracy - odgrzać w mikrofali. Nie będzie to już to samo, ale na ciepło śniadanie zjeść też jest fajnie :) Muszę przyznać, że zimne również są smaczne, ale osobiście wolę je na ciepło.
Przepis dawno temu zaczerpnięty z internetu.


Składniki:
6 parówek
1 arkusz ciasta francuskiego
1 jajko do posmarowania parówek
  • Ciasto francuskie kroimy na sześć prostokątów
  • Na każdy nakładamy parówkę
  • Nakładamy ciasto z krótszych boków na parówkę
  • Zawijamy dokładnie i zaklejamy
  • Nastawiamy piecyk na 200 stopni C
  • Kroimy w cienkie (ale nie za bardzo) plasterki...
  • ... i zawijamy w kółko nacięciami do zewnątrz
  • Smarujemy roztrzepanym jajkiem...
  • ... i wkładamy do piecyka na 20 minut
  • Zjadamy na ciepło lub na zimno z keczapem lub bez niego :)
Smacznego :)

4 komentarze:

  1. Kapitalny pomysł, uwielbiam ciasto francuskie za jego uniwersalność.
    Na pewno taki kwiatuszek będę robić, bardzo mi się podoba Twój pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  2. wyglądają mega apetycznie, mimo że są w nielubianym przeze mnie cieście francuskim ;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda jak słoneczko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha, ale super! :D
    ja i parówki i ciasto uwielbiam-często robie je razem, ale w tym kształcie jeszcze nigdy :D

    OdpowiedzUsuń