W oryginalnym przepisie bułeczki są z rodzynkami, ale u mnie w domu nie je się rodzynek, więc są bez:) Niestety bardzo krótko zachowują świeżość, więc proponuję zjeść je pierwszego dnia.
Składniki:
150 ml mleka
50 gramów świeżych drożdży
150 gramów cukru
500 gramów mąki pszennej
90 gramów miękkiego masła
1 jajko do ciasta + 1 jako do posmarowania bułeczek
50 ml wody
1 gram szafranu (w opakowaniu firmy Kamis są 3 gramy)
- Mleko podgrzać aż będzie letnie, ale nie zimne
- Dodać do niego rozdrobnione drożdże oraz cukier i odstawić na chwilę na bok
- Szafran wymieszać z wodą, doprowadzić na małym ogniu do wrzenia (nie gotować)
- Wymieszać mąkę z masłem, cukrem, jajkiem i dodać mleko z drożdżami - odstawić
- Gdy szafran z wodą ostygnie - dodać go do ciasta
- Wyrobić elastyczne, jednolite ciasto i pozostawić pod przykryciem w cieple do podwojenia objętości (na ok. godzinę)
- Następnie z ciasta uformować rulon i podzielić go na tyle kawałków, ile chcemy zrobić bułeczek. Ja lubię, gdy bułeczki są większe
- Z każdego uformować wałek i skręcić w literę "S". Bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem
- Piec w 180 st. C przez ok 20 minut - obserwować, do zarumienienia
Smacznego :)
śliczne i na pewno pyszne!
OdpowiedzUsuńRobiłam takie dwa dni temu ale do ciasta zamiast jajka dodałam twarogu.. wyszly pyszne ;D
OdpowiedzUsuńTo musze wyprobowac z twarogiem :)
UsuńCoś dla mojego męża bo jego imię zaczyna się na S :))
OdpowiedzUsuńi cos dla mojego meza bo Jego drugie imie tez zaczyna sie na S... Skrytozerca;)))
OdpowiedzUsuńoch u mnie tez takie bułeczki znikły ba raz dwa:)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przesmacznie! :)
OdpowiedzUsuń